Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2011

Dystans całkowity:794.04 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:30:54
Średnia prędkość:25.70 km/h
Maksymalna prędkość:66.80 km/h
Suma podjazdów:2442 m
Maks. tętno maksymalne:191 (95 %)
Maks. tętno średnie:140 (70 %)
Suma kalorii:29873 kcal
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:36.09 km i 1h 24m
Więcej statystyk

Praca

Poniedziałek, 31 października 2011 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Ciepło i nawet słońce się pokazało, miałem ochotę zamiast do pracy zrobić przynajmniej setkę ;)

Jesień.

Praca

Piątek, 28 października 2011 · Komentarze(2)
Kategoria kajo, miasto, praca

Praca

Czwartek, 27 października 2011 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Mokro i ślisko, nieprzyjemnie się dzisiaj jechało.

Praca

Środa, 26 października 2011 · Komentarze(2)
Kategoria miasto, praca, trekking
Dzisiaj już na trekingu, wczoraj prognozy zapowiadały ładny dzień, a cały czas było zachmurzone niebo i po południu padało, było trochę czyszczenia roweru po powrocie do domu :D

Wariaci na wrocławskich drogach

Wtorek, 25 października 2011 · Komentarze(10)
Kategoria kajo, miasto, praca
Wczoraj pojechałem z Piotrkiem do Krzyśka żeby pożyczyć krótszy mostek i obejrzeć nowy rower. Wracaliśmy już po ciemku, oczywiście ze światłami z przodu i z tył (ja na trekingu). Na Bora-Komorowskiego znajduje się ścieżka, ale że chcieliśmy jechać szybko to cisnęliśmy drogą. Na końcu ulicy ona się kończy i zaczyna wiadukt nad 4-pasmówką. 30 metrów przed końcem DDR jakieś auto z tył zaczyna na nas trąbić, mimo że spokojnie możesz nas wyprzedzić. Trochę nas to zirytowało więc jak skończyła się ścieżka zjechaliśmy na środek pasa tak żeby teraz nie mógł nas wyprzedzić i wolno wjeżdżamy na wiadukt. Z tył dalej trąbienie i epitety lecą. Na górze kiedy z przeciwka przestały auta jechać buraki nas wyprzedziły i pojechały.

Zaczynamy się rozpędzać z wiaduktu a tu na dole auto daje po hamulcach i wyskakują z niego dwa karki na środek ulicy. Nie ma co zrobić to rozpędzam się i celuje w gościa (trek z bagażem waży ponad 20kg i jest stalowy ;) ). W ostatniej chwili odbijam w bok a gościu skokiem ninja leci na mnie z nogą. Trafia mocno centralnie w ramę, ale też idealnie w środek ciężkości roweru przez co się nie wywalam i jadę dalej, Piotrek chyba przejechał ten kawałek bez przygód, nawet się nie zapytałem. Dalej był korek a myśmy omijając auta pojechali do domu.

Strach jeździć po drogach jak taki rynsztok po nich się porusza.

Dzisiaj do pracy na Kajo, idealny rower na miasto, ach to przyśpieszenie ;)

Praca

Poniedziałek, 24 października 2011 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking

Wzgórza na Kajo

Sobota, 22 października 2011 · Komentarze(2)
Kategoria <100km, kajo
Z Darkiem urządziliśmy sobie przejażdżkę, nawet ciepło dzisiaj. Ogólnie bardzo spokojne pedałowanie bez jakichkolwiek akcentów. Na trasie spotkaliśmy kilku kolarzy, a jechaliśmy na Skarszyn, Zawoni, Trzebnicę i powrót.

Praca + impreza teamowa

Piątek, 21 października 2011 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Dzisiaj z rana serwis treka żeby był w końcu zdolny do jazdy, potem spokojnie do pracy. Na jedności widziałem stłuczkę, gość cofał, drugi na niego trąbił, ale ten i tak wrąbał tyłem w niego :D Potem o milimetry nie doszło do zderzenia autobusu z kurierem UPSa.

A po pracy impreza teamowa w Piramidzie.

Praca

Czwartek, 20 października 2011 · Komentarze(2)
Kategoria miasto, praca, runner
Dzisiaj Foxem, czułem się jakbym czołgiem jechał, do tego czołgiem ze słabymi hamulcami. Jak ja tym mogłem wcześniej jeździć? :)

Praca

Wtorek, 18 października 2011 · Komentarze(3)
Kategoria kajo, miasto, praca