Przed 7 na basen przyszła kobieta z rachunkami i zechciała na wszystko fakturę, stałem ponad 10min przy kasie, kolejka zrobiła się ogromna. Na szczęście udało się przekonać kobietę żeby przyszła później kiedy faktury będą gotowe. Ale niestety się spóźniłem i straciłem sporo czasu.
1000m x rozgrzewka zmiennym (z tym, że zawsze rozgrzewka jest bez delfina) 4x100m x zmienny (już z delfinem) 100m x klasyk 250m x kraul ręce 100m x grzbiet 100m x klasyk 50m x delfin = 2000m
Zapowiadała się super pogoda, więc zapakowałem rower w auto jadąc do rodziców. Najpierw zmiana opony z trenażerowej na zwykłą i można jechać. Pogoda słoneczna, nawet ciepło, bardzo silny wiatr. Po starcie nie schodziłem z 40-stki, zły znak, powrót będzie męczarnią :) Trasa była standardowa, dk94 do Suchej i odbicie na podjazd GSA, na podjeździe mimo że wolno czułem się dość dobrze. Kilka fotek na szczycie i powrót. W Suchej wyminąłem się z peletonem, prawdopodobnie Cyklofan, startują zawsze w sobotę o 14. Jednak na pierwszą jazdę na szosie nie chciałem pakować się w taki trening bo wiem, że nimi bywa ostro. Rok temu, też jakoś w marcu, urwali mnie po 40km :>
Powrót już w całości pod wiatr. Opole - Sucha średnia +36km/h, Sucha - Opole 24km/h :D
Wczoraj zapomniałem o czymś... na basenie dobiłem do 300km przy 150 wyjściach :) Obecnie na koncie jest 302.65km, 151 wyjść i średnio 2004m przepłynięte na trening. Zaczynałem od 800m, doszedłem do 4700m :) Z dni pracujących od 8 miesięcy basen opuściłem tylko w 18.38%. Oby dłużej, oby więcej.
1000m x rozgrzewka zmiennym 250m x kraul 250m x klasyk 250m x grzbiet 250m x kraul ręce 7x (25m delfin + 25m grzbiet) = 2350m
Wydaje mi się, że zmieniam technikę w dobrym kierunku, co raz mniej męczę się delfinem.
Eminem - Not afraid No i pierwszy 1000km przejeżdżony na dworze za mną :]
Dzisiaj zdecydowałem się jechać autem, ciekawe jak będzie się wracało w godzinach szczytu. Rowerem nie było wczoraj zbyt rewelacyjnie, 55 minut. Głównie przez zajechany napęd, który nie pozwalał się rozpędzić.
Na basenie rewelacja, może to przez rower? :) Niestety dużo ludzi, częste wyprzedzenia.
1000m x rozgrzewka zmiennym 250m x kraul 250m x klasyk 500m x grzbiet 250m x kraul ręce 250m x grzbiet 250m x kraul 100m z klasyk = 2850m
Odnośnie zmian w prawie o ruchu drogowym, najbardziej podoba mi się zapis umożliwiający jazdę parami na drodze jeśli nie przeszkadza to innym uczestnikom ruchu. W końcu nie trzeba będzie martwić się o mandat na treningach.
1000m x rozgrzewka zmiennym 400m x kraul ręce 200m x klasyk 250m x grzbiet 200m x kraul 6x25m x delfin = 2200m
Wczoraj pod Koroną podszedł do mnie strażnik i powiedział, że dyrekcja każe pilnować aby rowerzyści przypinali rowery do stojaków, a nie słupów. Poprosiłem go żeby im przekazał, że jeśli zwrócą mi pieniądze za zniszczone koła to będę parkował w tych pseudo stojakach :)
Z ostatnich dni dość szokujący materiał. Masa(kra) krytyczna:
Jeżdżę od lipca 2007. Najczęściej można mnie spotkać w okolicach Wrocławia. Poza szosą dojeżdżam trekingiem do pracy. Trochę informacji:
największy dystans w grupie - 461,7km @ 31,66km/h (nad Bałtyk z Krzyśkiem "chris90accent")
największy dystans w pojedynkę - 260km @ 31.40km/h
największa prędkość - 84,1km/h - gdzieś w Alpach
największa średnia na odcinku 100km - 39.59km/h (Amber Road)
największa średnia na krótkim dystansie - 41.12km @ 40.08km/h
największy miesięczny dystans - 2025km
najwyższe zdobyte drogi:
- Passo di Stelvio 2758m
- Col du l'Iseran 2770m
- Cime de la Bonette 2802m
najtrudniejsze zdobyte szczyty:
- Monte Zoncolan
- Hochtor
- L'Alpe d'Huez
zaliczone kraje na rowerze:
- Polska
- Niemcy
- Austria
- Holandia
- Czechy
- Słowacja
- Włochy
- Szwajcaria
- Francja
- Monaco
- Chorwacja
- San Marino