Wpisy archiwalne w kategorii

trekking

Dystans całkowity:18292.62 km (w terenie 310.40 km; 1.70%)
Czas w ruchu:763:52
Średnia prędkość:23.63 km/h
Maksymalna prędkość:54.00 km/h
Suma podjazdów:33715 m
Maks. tętno maksymalne:185 (92 %)
Maks. tętno średnie:166 (83 %)
Suma kalorii:597370 kcal
Liczba aktywności:638
Średnio na aktywność:28.67 km i 1h 13m
Więcej statystyk

Praca

Poniedziałek, 26 listopada 2012 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
The National - "Conversation 16"

Praca

Wtorek, 20 listopada 2012 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Spokojny przejazd do pracy najkrótszą drogą, po pracy na squasha.

Praca

Poniedziałek, 19 listopada 2012 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Rano do pracy, potem na ściankę, powrót z Darkiem rowerami.

Praca

Czwartek, 15 listopada 2012 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Ziiiimno. Trzeba więcej na głowę ubierać.

Praca

Wtorek, 13 listopada 2012 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
W końcu siadłem i zabrałem się za rowerem... żeby przy próbie centrowania przekonać się, że dwie szprychy strzeliły przy samej piaście i dlatego jest bicie. Cóż, załatałem tylko dętkę i założyłem z powrotem koło. Jak pogoda się popsuje podrzucę Krajkowi.

Praca

Wtorek, 23 października 2012 · Komentarze(2)
Kategoria miasto, praca, trekking
Wczoraj wracając wieczorem kapeć pod cmentarzem osobowickim. Coś cienkiego, na oko 8mm, ładnie przebiło się przez oponę i dętkę. Chyba w końcu coś trzeba zrobić z tym rowerem. Problem ze sterami, bicie na przednim kole, duże bicie na tylnym kole, brak tylnego hamulca. Niedziałająca tylna przerzutka, rozregulowana przednia przerzutka...

Praca

Poniedziałek, 22 października 2012 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Mgła, mżawka i ślisko ale jechało się bardzo przyjemnie, nie było wiatru i mały ruch. Musiałem mieć światła załączone żeby było mnie widać.

Praca

Piątek, 19 października 2012 · Komentarze(3)
Kategoria miasto, praca, trekking
Bardzo dziwny dojazd dzisiaj. Spotkałem zboczeńca w aucie. Na Jedności wyprzedzałem auta stojące w korku do świateł a jeden kierowca zaczął do mnie krzyczeć coś o swoim życiu seksualnym. Było o jebaniu, kurwach i baranach. Potem ni z tego ni z owego rzucił, że obok jest ścieżka. Kurwy można jeszcze zrozumieć ale barany? :D

Faktycznie z boku była ścieżka, ale po drugiej stronie świateł już nie.

Praca

Czwartek, 18 października 2012 · Komentarze(3)
Kategoria trekking, praca, miasto
Jadę sobie ścieżką koło Kromera, wjeżdżam na przejazd rowerowy na zielonym, a tu z boku na pełny gazie wali na mnie jakiś SUV. Na szczęście udało mu się wyhamować i mnie nie zabił. Musiał mieć czerwone skoro ja na moim przejeździe miałem zielone. Potem mnie wyprzedził i główne skrzyżowanie Kromera z Toruńską przejechał na czerwonym...

Praca

Środa, 17 października 2012 · Komentarze(0)
Kategoria trekking, praca, miasto