Wpisy archiwalne w kategorii

>30km/h

Dystans całkowity:11636.10 km (w terenie 13.00 km; 0.11%)
Czas w ruchu:360:23
Średnia prędkość:32.29 km/h
Maksymalna prędkość:77.40 km/h
Suma podjazdów:28878 m
Maks. tętno maksymalne:209 (105 %)
Maks. tętno średnie:181 (91 %)
Suma kalorii:327609 kcal
Liczba aktywności:138
Średnio na aktywność:84.32 km i 2h 36m
Więcej statystyk

Trening Husarii

Wtorek, 10 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <150km, >30km/h, kajo
Tak, ja i trening :D Jechali Piotrek, Piotrek i Artur to zdecydowałem się dołączyć. Najpierw miało być na południe, ale ostatecznie pojechaliśmy na wzgórza.

Działo się sporo, tak mocno jak dzisiaj ostatnio jechałem na Amber Road prawie rok temu :) Dojazd i rozjazd to jakieś 40km, a pozostałe 65km to trening zasadniczy, a w zasadzie ciągły ogień. Na poprzednim treningu, kilka miesięcy temu, z Piotrkiem, Krzyśkiem i Marcinem to zrywali mnie na każdym podjeździe, właściwie to jak stali zrywali mnie ;) Dlatego dzisiaj postanowiłem siedzieć na kole i zobaczyć ile wytrzymam. Po pierwszym dłuższym podjeździe okazało się, że noga podaje. Było ściganie się na podjazdach i mocne tempo na bardziej płaskich odcinkach.

Na jednym podjeździe Garmin doszedł do 197bpm, tętna, które ostatnio widziałem 3 lata temu :D Regularnie przy różnych akcjach skakał na +95% HRmax.

Z tych 65km, 25km przejechałem w strefie +90% HRmax, kolejne 27km w strefie 80-90% i jedynie 13km poniżej 80%. Średnie tętno wyszło 170bpm (około 85%).

Dane treningu:
Dst: 65.15km
Vavg: 36.1km/h
HR: 170/197bpm
Podjazdy: 420m
kad: 88rpm


Wyszedł całkiem fajny trening, ale nie jestem pewien czy chciałbym tak częściej jeździć :D

Na rozjeździe przypomniałem sobie o zdjęciach, więc tylko jedno z Piotrkiem:


Oleśnica - kryterium

Niedziela, 8 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <100km, >30km/h, kajo
Z Piotrkiem i Krzyśkiem pojechaliśmy wieczorem oglądać kryterium w Oleśnicy. Całkiem ciekawie było, najlepszy czas miały kategorie M4+M5, potem M2+M4, a na końcu M6+. Wracaliśmy całą drogę do Wrocławia jeszcze nieotwartą S8.

Opole - Wrocław

Niedziela, 24 czerwca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <150km, >30km/h, kajo
Miał być rozjazd po wczorajszym ale było trochę mocniej. wyjazd przed 17. Na wyjeździe z obwodnicy Opola na chwilę podczepiłem się pod ciężarówkę, ale za szybko się rozpędzała i nogi zapiekły :) Od Jelcza miał być już właściwy rozjazd, nawet przez chwilę był, ale potem jakoś się podkręciło i właściwy rozjazd od Wilczyc :D

Rozjazdowo

Niedziela, 20 maja 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <100km, >30km/h, kajo
Dzisiaj rozjazdowo, pogoda znowu świetna. Okolice Opola piękne, dużo lasów i łąk, całkiem przyzwoite drogi boczne i ładne opolskie wioski, do tego nieduży ruch. Znowu masa niedzielnych rowerzystów. Zajechałem nad Turawę strzelić fotkę i potem powrót do Opola.



Góra Św. Anny

Sobota, 19 maja 2012 · Komentarze(2)
Kategoria <150km, >30km/h, kajo
Po południu szybki numerek. Niestety na starcie fail bo nie zabrałem z Wro bidonów i żadna butelka mi nie pasowała do koszyków :( Skończyło się na 0.5 litra na plecach. Najpierw pod wiatr moją ulubioną dk94 do Suchej, następnie odbicie na Górę. Podjazd od Wysokiej i zjazd do Leśnicy, dalej objazd całej góry dookoła i podjazd od Zdzieszowic. Na zjeździe do Wysokiej uzyskany max speed wyjazdu, ale ogólnie spora część zjazdu w okolicach 60km/h.

Góra Św. Anny po lewej.


Rowerzystów w okolicach Anki masa. I to nie kolarzy tylko zwykłych rowerzystów, minąłem ze cztery przynajmniej 15 osobowe grupki, starych, młodych, kobiet, mężczyzn, większość z sakwami. Jakieś jedynki i pary też się trafiały. Pogoda i widoki były piękne więc się nie dziwię.



Podjazdy robiło się super, to był chyba zresztą pierwszy test Kajo na dłuższym uphillu. Dawno nie czułem takiej lekkości, nogi nic nie paliły i spokojnie mogłem kręcić w granicach 80 obrotów/min. Na koniec niestety umierałem przez brak płynów. Jak tylko wpadłem do domu wychyliłem browara i zapiłem litrem soku :D

Na tym ujęciu było widać w oddali Elektrownie Opole, ale na zdjęciu już nie widać.


Odcinki całkiem płaskie = 40km, dojazdówki: 32.5km/h, powrót 36.6km/h.
Pagórki - 31.2km/h.

Płasko z Piotrkiem

Czwartek, 10 maja 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <100km, >30km/h, kajo
Po pracy koło 18 z Piotrkiem wybraliśmy się na płaski trening. Tempo było całkiem przyjemne, równe. Pojechaliśmy na Jelcz i Oławę. W drodze powrotnej koło Jelcza złapał nas zachód. Ostatnie 15km rozjazdowo.



Chorwacja dzień 5 - Karlobag

Środa, 2 maja 2012 · Komentarze(2)
1. Chorwacja dzień 1 - Zadar
1. Chorwacja dzień 2 - Wspin Paklenica
1. Chorwacja dzień 3 - Wspin Paklenica
1. Chorwacja dzień 4 - Wspin Paklenica
1. Chorwacja dzień 5 - Karlobag
1. Chorwacja dzień 6 - Treking
1. Chorwacja dzień 7 - Wspin Paklenica
1. Chorwacja dzień 8 - Veliko Rujno


Dzisiaj w końcu rower, trochę chłodniej się zrobiło. Cała trasa wzdłuż wybrzeża, dzisiaj wyszły chyba najlepsze zdjęcia i filmy :) Pojechaliśmy do Karlobagu gdzie byłem kilkanaście lat temu.

No to jedziemy. Słońce idealnie świeci w plecy i oszczędza nasze twarze.



Że też komuś chciało się tam coś budować.


Piękna przejrzysta woda.


Po dojechaniu do miasta grupowa fotka.


I dalsze podziwianie wody.


A tutaj panorama naszej plaży.


Plażowanie :D


Mentalne przygotowania. Wejść czy nie wejść do tej wody..


I przebieranie.


Skok do wody był... wtedy też uzmysłowiłem sobie dlaczego nikt inny nie pływa. Woda była lodowata, płynąłem do brzegu jak szybko mogłem :D


Ja się opalałem, a reszta... polowała ;)


Zbliża się zachód słońca i trzeba wracać. W wyśmienitych humorach oczywiście. Do tego silny wiatr w plecy uprzyjemnił nam jazdę.



W samym Starigradzie sesja przy zachodzącym słońcu.




Na koniec film z dzisiejszego dnia:


Płasko z Piotrkiem

Poniedziałek, 23 kwietnia 2012 · Komentarze(2)
Kategoria <100km, >30km/h, kajo
Po pracy wytrzymałość z Piotrkiem. W Pasikurowicach dołączyli jeszcze Krzysiek i Paweł. Krótko przez pagórki i reszta na płasko. Kawałek za Oleśnicą Krzysiek i Paweł odbili do domu, a my z Piotrkiem jeszcze na Jelcz. Zachód słońca był dzisiaj piękny, do tego wspaniałe widoczki, widać już wiosnę. Do domu dojechaliśmy równo z zachodem słońca.



A no i jeszcze trasa nie do końca uczciwa bo część jechaliśmy za ciągnikiem. Kiedy się zorientował że za nim jedziemy podkręcił do 24km/h :D



Husaria na Wzgórzach

Piątek, 20 kwietnia 2012 · Komentarze(2)
Kategoria <100km, >30km/h, runner
Umówiłem się z Piotrkiem a był jeszcze Marcin i Krzysiek. Pojechaliśmy na hopy, ale koledzy urządzili sobie ściganie (przynajmniej dla mnie) i tak z wypalonymi nogami w Boleścinie pojechałem na Wro, a reszta na jeszcze jedną pętlę. Jak dojeżdżałem do miasta zaczęło się błyskać i grzmieć, a jak wszedłem do domu padać :PPP

Po wczorajszej jeździe dzisiaj ciężko było przekroczyć 90% HRmax, kadencja wczoraj jak i dzisiaj 83 obrotów/min. Strefy identycznie jak wczoraj, prawie godzina w strefie powyżej 80%.

Wjazd na Prababkę.



Wzgórza Trzebnickie

Czwartek, 19 kwietnia 2012 · Komentarze(1)
Kategoria <100km, >30km/h, runner
Po pracy pojechałem na Wzgórza z zamiarem kilku mocniejszych depnięć na podjazdach. Najpierw myślałem, że coś mi nie idzie, ale potem zauważyłem że to jednak tempo jak na mnie jest mocne. Pojechałem na Prababkę, którą kompletnie nie wyszła.

Na trasie z Boleścina do Skarszyna pojawił się Piotrek, który dał znać że jedzie w tą stronę. Razem pojechaliśmy ponownie na Prababkę. Myślałem, że nie da rady, ale jakaś młodzież była w połowie podjazdu i nie mogło być siary, stąd HRmax wyjazdu :D

Kawałek dalej złapała nas ulewa, którą przeczekaliśmy na przystanku. Kilometr dalej nie było śladu po deszczu i z wiatrem w plecy wracaliśmy do Wro.

Poszło całkiem nieźle. Dzisiaj odbył się pierwszy test nowych kółek Foxa, mianowicie Fulcrum Racing 5. O niebo lepsze od starych ale zauważalnie gorsze od R1 w Kajo. Sam rower po przesiadce z Kajo wydaje się jak z plasteliny, zero sztywności. Za to siodełko to miód malina, chyba zamienię je w rowerach ;)