Basen / Praca

Środa, 12 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Wyszedłem z domu i szok, wszędzie lodowisko, nawet główne drogi. Jechało się bardzo niebezpiecznie. Na szczęście po basenie wszystko wróciło do normy.

Dzisiejszy trening skupiłem w całości na kopnięciu do delfina przy robieniu nawrotów. Muszę powiedzieć, że to super sprawa spokojnie można kilka metrów zyskać i podnieść prędkość. Niestety też jest minus, po zrobieniu nawrotu i intensywnej pracy nóg bardzo szybko zostaje się bez tlenu. Tak po 100m trzeba albo mocno odpuścić albo się zatrzymać.

1000m x rozgrzewka
500m x kraul
500m x klasyk
350m x rozpływanie
= 2350m

Przy czym na każdym nawrocie ćwiczenie ruchu do delfina. Jak to wygląda można przekonać się na tych filmikach z Phelpsem w roli głównej ;)


Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa orach

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]