Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2010

Dystans całkowity:1120.18 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:42:03
Średnia prędkość:26.64 km/h
Maksymalna prędkość:69.70 km/h
Suma podjazdów:5201 m
Maks. tętno maksymalne:189 (94 %)
Maks. tętno średnie:163 (81 %)
Suma kalorii:37964 kcal
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:53.34 km i 2h 00m
Więcej statystyk

Praca

Poniedziałek, 28 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking

Oleśnica

Niedziela, 27 czerwca 2010 · Komentarze(2)
Kategoria <50km, >30km/h, runner
Dzisiaj rozjazd po wczorajszym. Najpierw do Oleśnicy pod mocny wiatr, ciężko, średnia 29.3 km/h, powrót 35.9 km/h. Powrót 16:02 i udało się zdążyć na mecz Niemcy - Anglia :)

Dzisiaj mój pulsometr wariował, założyłem spodenki bez szelek, a wiatr na początku był tak mocny, że koszulka cały czas mocno uderzała o czujnik na klatce piersiowej, co poskutkowało średnim tętnem po 10km na poziomie 200 uderzeń na minutę :D Na wykresie poniżej można zobaczyć jak to wyglądało :D

Przełęcz Tąpadła

Sobota, 26 czerwca 2010 · Komentarze(7)
Kategoria >150km, >30km/h, runner
Dzisiejszy wypad miał być trochę innym, ale nie znalazłem na niego chętnych :) Ostatecznie dogadałem się z Darkiem najpierw na Wzgórza Trzebnickie, a potem na Ślężę. Chwilę później dzwoni do mnie Artur i jest już nas trzech na wyjazd. O 11:30 spotykam się z Darkiem, a następnie udajemy się na Powstańców po Artura. Jedziemy dk35 i odbijamy na Sobótkę, potem Przełęcz Tąpadła i zjeżdżamy do Dzierżoniowa przez Wiry. Tam zakupy i zastanawiamy się czy by czasem nie pojechać Przełęczą Walimską do Wałbrzycha, jednak po sprawdzeniu pociągów okazuje się, że możemy nie wyrobić się na 17:30, a potem trzeba będzie długo czekać. Zapada decyzja za jazdą do Świdnicy, a tam odbicie na Jezioro Mietkowskie.

Artur na podjeździe po wyjeździe z Dzierżoniowa.


Od Dzierżoniowa mamy już dość mocny wiatr, twarzowy i boczny. Jedzie się dość ciężko, ale w końcu bocznymi drogami docieramy nad jezioro.

Mała sesja, najpierw z Darkiem, potem z Arturem :)



Po objechaniu jeziorka robimy mały nawigacyjny błąd i z powrotem wpadamy na dk35. Mieliśmy wracać przez Kąty ale ostatecznie decydujemy się cisnąć główną drogą do Wrocławia.

Uwaga ptaszek leci. Na powrocie z Masywem Ślęży w tle.


Na dk35 przed Wrocławiem mała rewolucja, część drogi zamknięta, a ruch kierowany jest na odcinek AOW. Pogoda była umiarkowanie łaskawa dzisiaj, nie za gorąco, momentami słonecznie, ale za to silny wiatr. Noga ładnie dawała, może chciała odreagować tydzień w pracy i ciągłe siedzenie przed monitorem :) Darek całą zimę dojeżdżał i dalej dojeżdża do pracy rowerem przez co formę zdecydowanie poprawił i jechał dużo lepiej niż jeszcze we wrześniu zeszłego roku.

Na koniec trasa i kilka liczb, czyli to co lubię najbardziej ;D

Trasa:


- kadencja 74, nisko ale było sporo odcinków gdzie w ogóle nie kręciłem. Z samej jazdy byłaby pewnie z 84.
- wyjazd przez miasto szybki 31.9 km/h (20km)
- dojazd do Sobótki 36 km/h (18km)
- dojazd na Przełęcz Tąpadła 26.6 km/h (15km)
- zjazd na Wiry 44.2 km/h (4.5km)
- do Bielan już z przeciwnym wiatrem 30.5 km/h (70km)

Praca

Piątek, 25 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
00:37:10 + 00:03:25
00:33:47 + 00:03:10

Praca / Basen

Czwartek, 24 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
00:37:38 + 00:06:35
00:32:23 + 00:02:15

Dom - basen - praca - dom.

Trasa krótsza, ale za to przez centrum, wolniej się jedzie i dłużej stoi.

Powrót. Wyjechałem z myślą o mocnym kręceniu, no i mocno pokręciłem :) Średnia przez miasto na trekingu z ponad 15km wyszła 28.9 km/h :D Do tego nowy rekord stania na światłach, tylko 2m 15s.

Praca

Środa, 23 czerwca 2010 · Komentarze(2)
Kategoria miasto, praca, trekking
00:37:14 + 00:02:44

Ale zimmmmno z rana, dzisiaj ubrałem kombinezon :D

Powrót przez centrum, krótsza trasa, ale więcej stanie i nie ma się gdzie rozpędzić, do tego pełno pieszych i rowerzystów.

Koło Silver Forum przygotowują do startu w kosmos starą lokomotywę :)

Praca

Wtorek, 22 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, trekking, praca
Zimno, ubrałem się cieplej, ale musiałem wolniej jechać.

00:38:28 + 00:02:36

Powrót. Po wyjściu z pracy zobaczyłem kapci z przodu. Drugi raz w ciągu tygodnia na słońcu odkleiła się stara łata :/ Nie miałem pompki więc musiałem dostać się na stację benzynową. Potem jeszcze wizyta w sklepie po nowe dętki. Muszę te łatane wymienić na taką pogodę. Ostatecznie w domu godzinę później niż planowałem... ale i tak szybciej niż gdyby autobusem jechał ;]

Praca

Poniedziałek, 21 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, trekking, praca
W sumie sama jazda 56s szybciej niż wczoraj :) Na światłach 2m 48s stania mniej.

Do: 00:36:27 + 00:04:15
Z : 00:34:07 + 00:03:37