Wpisy archiwalne w kategorii

praca

Dystans całkowity:30532.19 km (w terenie 101.00 km; 0.33%)
Czas w ruchu:1208:31
Średnia prędkość:25.02 km/h
Maksymalna prędkość:58.50 km/h
Suma podjazdów:50885 m
Maks. tętno maksymalne:172 (86 %)
Maks. tętno średnie:166 (83 %)
Suma kalorii:719636 kcal
Liczba aktywności:982
Średnio na aktywność:31.09 km i 1h 14m
Więcej statystyk

Basen / Praca

Wtorek, 31 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Do pracy oczywiście w mocnym deszczu, tym razem ubrałem zimową kurtkę, od razu było przyjemniej. Ciekawostka, wczoraj na 7 było 5 osób, na 8 więcej. Dzisiaj na 7 było 17 osób, o 8:10 było... całe 1 stworzenie :D

Na moim torze jeden gość dość sprawnie kraulem pływał, drugi zamulał żabką, ale dało się jakoś zgrać to. W połowie czasu wbiła się do nas jakaś dziewczyna z innego toru O.o Na jednym sprincie nie zauważyłem jej i wpadłem na nią kraulem :D Wystraszyła się chyba bo zmieniła tor :D

Trening podobny jak ostatnio

400m x rozgrzewka dowolny/klasyczny
100m x dowolny sprint
100m x dowolny sprint
200m x dowolny sprint
100m x klasyczny sprint
100m x klasyczny sprint
200m x klasyczny sprint
100m x dowolny sprint
200m x rozpływanie dowolny/klasyczny
=
1400m

Powrót również w deszczu. Mam już dość takiej pogody :(

Basen / Praca

Poniedziałek, 30 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Od rana pada, jedyna pozytywna strona to, że jest mniej rowerzystów i pieszych przez co na chodnikach i ścieżkach jest zdecydowanie bezpieczniej :)

Trening podobny jak ostatnio.

400m x rozgrzewka klasyczny na zmianę z dowolnym
100m x dowolny sprint
100m x dowolny sprint
200m x klasyczny sprint
100m x dowolny sprint
100m x dowolny sprint
100m x klasyczny sprint
100m x klasyczny sprint
200m x dowolny sprint
50m x rozpływanie i czas się skończył
=
1450m

Po pracy umówiłem się z Adamem na wypad do Decathlonu, miałem upatrzone bidony, jednak na miejscu okazało się, że nie mają tych dużych :/ Powrót dłuższą trasą, trochę szybkiego kręcenia i trochę błotka też się trafiło.

Basen / Praca

Piątek, 27 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Dojazd w deszczu :/ Na basenie dokładnie to samo co wczoraj.

400m x klasyczny
100m x dowolny sprint
100m x dowolny sprint
200m x dowolny sprint
200m x klasyczny
100m x klasyczny sprint
100m x klasyczny sprint
100m x dowolny sprint

Basen / Praca

Czwartek, 26 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Wsadziłem nowe kulki do łożyska w tylen piaście i udało się uruchomić trekinga, choć nowe koło to konieczność. Ze starych kulek jedna była zdeformowana, dwie skruszone :D

Na basenie wczoraj trening wytrzymałościowy, dzisiaj siłowy. Między każdą serią przerwy.

400m x klasyczny
100m x dowolny sprint
100m x dowolny sprint
200m x dowolny sprint
200m x klasyczny
100m x klasyczny sprint
100m x klasyczny sprint
100m x dowolny sprint

Basen / Praca

Środa, 25 sierpnia 2010 · Komentarze(5)
Kategoria miasto, praca, trekking
Na dzisiaj plan maksimum czyli pełna godzina pływania. Potwierdziło się to co wyliczałem pi razy drzwi, że pływam 400m na 10 minut :) Chciałem dzisiaj 100 basenów machnąć, ale po 96 skończył mi się czas.

2400m x styl dowolny

Na powrocie nowy rekord.

46km/h na 39x17 przy kadencji 162 :D

Praca

Wtorek, 24 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Wczoraj wieczorem siedziałem nad rowerem i wyglądało, że wszystko jest ok. Dzisiaj rano jadąc na basen przejechałem kilka metrów i znowu koło zaczęło latać na boki. Wróciłem, rozkręciłem, okazało się, że kulki z łożyska kształtem kulek już nie przypominają :) Ostatecznie wziąłem kolarkę i pojechałem do pracy. Wracając miałem wstąpić do rowerowego... i zerwałem linkę przedniej przerzutki :( Zanim to naprawię zostaje jazda na wysokiej kadencji. Udało się na 39x17 wykręcić 40km/h przy kadencji 150 :D

Przy okazji znalazłem najkrótszą drogę do pracy, 11.6km. Jednak sporo jest kostki brukowej, świateł i skrzyżowań. Z 10 minut stania trzeba do jazdy doliczyć, do tego bardzo niski komfort.

Basen / Praca

Poniedziałek, 23 sierpnia 2010 · Komentarze(4)
Kategoria miasto, praca, trekking
Nad ranem była wielka ulewa. To już źle wróżyło, oczywiście na mokrej drodze złapałem kapcia. Ogromny kawał szkła wbił się w oponę. Na basen spóźniłem się 25 minut to został mi plan minimum w przyśpieszonej formie.

1200m x dowolny

Powrót. Jak ostatnio często się zdarza, przez cały dzień nie pada, a jak wychodzę z pracy zaczyna lać :(

Basen / Praca

Piątek, 20 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Zimno. Dzisiaj plan minimum. 1200m + 200m. Pojawił się też Rysiek.

400m x klasyczny
400m x dowolny
400m x klasyczny
-- przerwa
100m x dowolny na maksa
-- przerwa
100m x klasyczny na maksa

Muszę kupić sobie jakiś stoper żeby zacząć porównywać wyniki. Na razie na oko widzę postępy, ale niedługo pewnie tak fajnie nie będzie :)

Wygląda na to, że na powrocie złamałem znowu tylną oś :/ Na szczęście udało się dotoczyć do domu, muszę jeszcze dokładnie zbadać sprawę, ale chyba jednak trzeba będzie wymienić piastę.

Basen / Praca

Czwartek, 19 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Tym razem udało się dojechać na czas i zacząłem równo z gwizdkiem, było mało ludzi, a mi dość dobrze szło dzisiaj.

--
400m x klasyczny
400m x dowolny
400m x klasyczny
400m x dowolny
-- poniżej 40 minut

Jadąc dalej do pracy koło Silver Forum próbował mnie rozjechać gość wyjeżdżający z parkingu. Chciał zdążyć wyjechać przed nadjeżdżającymi autami, ale mnie nie zauważył. Ja odbiłem na środek drogi, on ostro zahamował i jakoś udało się przeżyć :) Chociaż tyle że przeprosił.

Powrót i nowy rekord.
Po prostu się leciało, 16km przez miasto na trekingu ze średnią 31km/h, a początek i tak był słaby. Dodatkowo jechałem wszystkimi ścieżkami rowerowymi na trasie :D

00:31:15

Basen / Praca

Środa, 18 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Pobudka dzisiaj ambitnie, 10m wcześniej niż zwykle czyli o 5:40. W planach sporo pływania, niestety tak się guzdrałem, że na basenie nie byłem wcale szybciej. Było super, a byłoby lepiej gdyby nie ratowniczka, która kazała wychodzić :)

400m x klasyczny
400m x dowolny
400m x klasyczny
400m x dowolny
-- przerwa bo okazało się, że Rysiek jest na basenie :D
350m x klasyczny

Niestety zabrakło dzisiaj 50 metrów do 2km. Ryśka wcześniej nie widziałem bo ciągle pływałem. Fakt, ktoś mnie w czasie tego pływania walnął, ale myślałem, że to przez przypadek :DDD Dopiero kiedy po 1600m zatrzymałem się wylać wodę z okularów zobaczyłem go machającego do mnie.