Wpisy archiwalne w kategorii

trekking

Dystans całkowity:18292.62 km (w terenie 310.40 km; 1.70%)
Czas w ruchu:763:52
Średnia prędkość:23.63 km/h
Maksymalna prędkość:54.00 km/h
Suma podjazdów:33715 m
Maks. tętno maksymalne:185 (92 %)
Maks. tętno średnie:166 (83 %)
Suma kalorii:597370 kcal
Liczba aktywności:638
Średnio na aktywność:28.67 km i 1h 13m
Więcej statystyk

Basen / Praca

Piątek, 19 listopada 2010 · Komentarze(4)
Kategoria miasto, praca, trekking
Na Moście Szczytnickim zaczepił mnie inny rowerzysta, który chyba częściej mnie tam widuje i chciał pogadać. Rocznik '52, skończył coś na wydziale elektrycznym, obecnie jest wykładowcą na innym wydziale, usłyszałem też krótką historię jego kariery na PWr :) Ogólnie po 5 rano sporo rowerzystów jest na mieście.

500m x rozgrzewka
500m x kraul technika
500m x klasyczny
500m x kraul technika
250m x grzbietowy
= 2250m

I przy okazji najlepszy tygodniowy wynik na basenie, 11.3 km :]

Basen / Praca

Czwartek, 18 listopada 2010 · Komentarze(4)
Kategoria miasto, praca, trekking
We wtorek na nowej obwodnicy wiałem przed bandą psów :) Jechałem ścieżką i na końcu muszę przejechać 3 pasy żeby wjechać na wiadukt nad Żmigrodzką. Toczyłem się żeby przepuścić wszystkie auta kiedy zobaczyłem z prawej strony na polu szarżujące na mnie 3 kundle, w tym jeden wielkości owczarka niemieckiego :D Na szczęście auta przejechały i dałem gazy, 30km/h pod silny wiatr i na wjeździe na wiadukt. 2 małe odpuściły, ale duży bydlak dalej gonił biegnąć środkiem obwodnicy :D Widziałem z tył zbliżające się już auta liczyłem, że go rozjadą, ale cwaniak zdążył uciec z powrotem na pole. Jednemu to bym pokazała, że nie goni się rowerzystów, ale 3 to już trochę za dużo.

250m x rozgrzewka
2000m x kraul technika
= 2250m

Basen / Praca

Środa, 17 listopada 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Paskudna pogoda, zimno, mokro, ciągle mży, znowu szybko zetrą się nowe klocki hamulcowe, w takim tempie to będę musiał w tarcze zainwestować. Na basenie dzisiaj technika do kraula, dostałem kilka wskazówek odnośnie przekładania rąk na wodą, wykonywania ruchu ręką pod wodą oraz oddychania. Wszystko to dzisiaj wprowadzałem w życie i ćwiczyłem, nawet jakoś wychodziło :)

500m x rozgrzewka
1500m x kraul-technika
= 2000m

Basen / Praca

Wtorek, 16 listopada 2010 · Komentarze(2)
Kategoria miasto, praca, trekking
Po 5 rano ciepło i nie padało, po 7 zimno i jazda w deszczu. Na basenie coś mój żołądek zaprotestował i musiałem zrobić kilku minutową przerwę :)

500m x klasyczny
500m x kraul
500m x klasyczny
500m x kraul bez nóg
350m x klasyczny w jedną, grzbietowy w drugą stronę
= 2350m

Basen / Praca

Poniedziałek, 15 listopada 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Ciepło, dobrze się jechało, na basenie mało ludzi, po dwie osoby na tor. Samo pływanie to dobra regeneracja po wczorajszym :)

500m x rozgrzewka
500m x kraul bez nóg
500m x klasyczny
100/100m x kraul sprint
300m x kraul bez nóg
300m x grzbietowy
150m x rozpływanie
= 2450m

Basen / Praca

Piątek, 12 listopada 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Ciepły poranek, 8 stopni, za to jazda pod silny wiatr.

Ten tydzień na basenie był rekordowy, udało się w ciągu 4 dni przepłynąć ponad 10km, gdzie w poprzednich potrzebowałem na to pięciu :) Wyszło średnio po 2513m (100 basenów) na dzień.

Dzisiaj ratownik gdzieś zniknął na koniec pływania i nie było gwizdka kończącego... mogłem zostać sobie na kolejną godzinę pływania, ale tylko przedłużyłem trening o kilka minut.

500/500/500/500/250/350m x klasyczny/kraul
= 2600m


Sabaton gościł już na moim blogu, teraz kolejny kawałek, który ostatnio bardzo mi się spodobał.

Sabaton - The Final Solution

Basen / Praca

Środa, 10 listopada 2010 · Komentarze(4)
Kategoria miasto, praca, trekking
Dzisiaj 100 dojazd na rowerze do pracy... na 106 przepracowanych dni :) Zrobione 3129.43 km ze średnią 24.16 km/h. Nie jest źle jak na jazdę po mieście :)

Ludzie są głupi. Byłem dzisiaj przed czasem na basenie i zacząłem szybciej pływać - sam na torze. Potem ktoś do mnie doszedł, potem jeszcze ktoś. W końcu zaczęła się źle pływać, zatrzymałem się, a tu 5 osób na moim torze... a na torze obok 2! No sory ale co oni sobie myślą, że w grupie raźniej? U nas się pływać nie dało, a obok pustki. Poszedłem obok, ale po paru minutach jakaś kobieta też przeszła, ehh, może mam jakąś wielbicielkę? :)

500m x rozgrzewka
600m x kraul bez nóg
100/200/200m x klasyczny sprint
500m x kraul bez nóg
100m x klasyk
400m x grzbietowy
25/25m x pod wodą/klasyk
= 2650m

Wczoraj wracając widziałem wypadek na nowej części obwodnicy, zaraz przed wiaduktem nad Obornicką.




Nad nami kilka kółek zrobił helikopter, chyba medyczny, ale odleciał... może poszkodowani nie mieli ubezpieczenia? :P


Potem koło Korony i Młyna widziałem leżący rower, chyba ktoś potrącił jakiegoś starszego rowerzystę, ale gość stał i rozmawiał z ludźmi z auta, które zatrzymało się obok.

Basen / Praca

Wtorek, 9 listopada 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Dzisiaj były po 3 osoby na tor, pływało się dobrze dwóch gości było razem i pływali w miarę szybko jeden za drugim w odstępie metra :) Pierwsze 500m żabką utrzymywaliśmy dystans 25m miedzy nami, potem na 1000m kraulem 2x ich wyprzedziłem czyli zyskałem 75m. Potem oni sobie poszli i zostałem sam.

500/1000/500/600m x żabka/kraul bez nóg
= 2600m

Basen / Praca

Poniedziałek, 8 listopada 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Na basenie uszkodziła się linka oddzielająca tory i pływałem na dwóch połączonych. Na początku lekki zamieszanie, ale szybko wszyscy się przyzwyczaili.

500m x rozgrzewka
600m x kraul bez nóg
100/200/200m x klasyczny sprint
400m x kraul bez nóg
200m x rozpływanie
= 2200m

Powrót w deszczu.

Kolizja

Piątek, 5 listopada 2010 · Komentarze(3)
Kategoria trekking, praca, miasto
Dzisiaj przeszedłem szkolenie jak wyhamować z 25km/h do 0 na dystansie kilku cm. Nie było ono tak dobre jak wyhamowanie z 45km/h do 0 2 lata temu, ot takie odświeżenie posiadanych wiadomości :D Na Kazimierza w tamtym miejscu są 3 pasy w jedną stronę, światło zmieniło się na czerwone, auta zaczęły hamować, a ja jak zwykle przy krawężniku chciałem dojechać aż do pasów. Wtedy z auta, które się właśnie zatrzymało otworzyły się na oścież drzwi pasażera, akurat jak byłem kilka cm od nich. Całym impetem wpakował się w nie i sprawdziłem czy da się je obrócić o 180 stopni względem pierwotnego położenia... nie da się, chyba, że jedzie się ciężarówką albo innym autem :D O tyle dobrze, że kobieta nie zdążyła nóg wyciągnąć bo bym w nie walną.

U siebie żadnych uszkodzeń nie zaobserwowałem, spadł mi łańcuch więc przeszedłem na chodnik i go założyłem, po czym odjechałem. Teraz widzę jeszcze sporego siniaka na ramieniu. Nie patrzyłem nawet co z tymi drzwiami. Obawiam się, że była to moja wina bo omijałem stojące na światłach samochody z prawej strony. Z drugiej jednak strony czy można tak wychodzić z auta na drodze? Nawet nie upewniwszy się czy coś nie jedzie? A gdyby tak z drugiej strony wysiadała i wyszła prosto pod ciężarówkę?

Poza tym dzisiaj niespotykana pogoda jak na listopad, o 5 rano termometr pokazywał 16 stopni! Wyższą temperaturę na dojeździe do pracy miałem ostatnio 27 sierpnia :) Jechało się wybornie. Na basenie też pływało się rewelacyjnie. Dzisiaj trochę inny trening, dorzucam do wszystkie styl grzbietowy i ćwiczenia z deseczką.

500m x rozgrzewka
200/300m x kraul sprint bez nóg
100/100/100/200m x klasyczny sprint
500m x kraul bez nóg
300m x grzbietowy
25/25/25/25m x pod wodą/żabka na rozpływanie
= 2400m