Rimini - Panorama Adriatica
2. Rimini dzień 2 - San Leo
3. Rimini dzień 3 - Panorama Adriatica
4. Rimini dzień 4 - San Marino
5. Merano dzień 5
6. Mernao dzień 6 - Panoramica
7. Merano dzień 7 - Powrót
Tym razem pogoda postanowiła nas zaskoczyć. Lało w nocy i rano :) Długo odsypialiśmy wieczór, a potem postanowiłem dalej potestować mojego Kindla. Ostatecznie po południu ruszyliśmy na lans nabrzeżem. Tak sobie jadąc prawie cały czas plażą poznaliśmy pozostałą część wybrzeża, oczywiście u sąsiada trawa jest bardziej zielona, a Włoszki jeszcze ładniejsze ;) Tak się bujając i próbując uzyskać na rowerze tętno spoczynkowe dotarliśmy w okolice Panomramy Adriatici (42% HRmax na pierwszych 31km :) ).
Czekał nas jeszcze 22% wyjazd z plaży i zaczęliśmy podjeżdżać, od razu pojawiła się masa rowerzystów. Niestety dojechaliśmy tylko na punkt widokowy, było na tyle późno że nie zdążylibyśmy wrócić jadąc dalej.
Na powrocie tempówka i znowu szybko byliśmy na miejscu. Po zaopatrzeniu się w miejscowym markecie usiedliśmy na kempingu i podziwialiśmy rozbłyskujące ze wszystkich stron niebo. W pewnym momencie doszedł mnie dziwny dźwięk, a Adam zerwał się i zaczął biec do auta. Ruszyłem za nim, a po chwili lunęło z nieba przeokrutnie.
To co się zaczęło trzeba było dokończyć w innym sposób :)